Wszystko
robi się trudniejsze.
Za każdym razem, gdy
na niego patrzę, chce mi się płakać. Patrząc na niego widzę ojca, uśmiecha się
wrednie i wyrywa mu iskrę. To mnie przeraża, bo kiedyś nie mogłabym na niego
powiedzieć ani jednego złego słowa, a już na pewno, że jest kłamcą. Gdy byłam
mała, podziwiałam go i było tak jeszcze do niedawna,. Teraz nie jest dla mnie
kimś więcej, niż tylko okrutnym potworem.
Czasem mam
wrażenie, że to wszystko jest tylko snem. Wszystko, co stało się przez ostatnie
kilka tygodni. Moja przemiana w Transformera, „dołączenie” do Autobotów,
przyjaźń z Sideswipem, a może i coś więcej… Do tego dochodzi moja szczera
rozmowa z Megatronem i fakt, że mój ojciec jest krwiożerczym mordercą. Tak, to
wszystko przypomina jakiś pieprzony koszmar.
Tylko, że to
jest rzeczywistość.