środa, 20 lipca 2016

Rozdział XII

Wszystko robi się trudniejsze.

Za każdym razem, gdy na niego patrzę, chce mi się płakać. Patrząc na niego widzę ojca, uśmiecha się wrednie i wyrywa mu iskrę. To mnie przeraża, bo kiedyś nie mogłabym na niego powiedzieć ani jednego złego słowa, a już na pewno, że jest kłamcą. Gdy byłam mała, podziwiałam go i było tak jeszcze do niedawna,. Teraz nie jest dla mnie kimś więcej, niż tylko okrutnym potworem.

Czasem mam wrażenie, że to wszystko jest tylko snem. Wszystko, co stało się przez ostatnie kilka tygodni. Moja przemiana w Transformera, „dołączenie” do Autobotów, przyjaźń z Sideswipem, a może i coś więcej… Do tego dochodzi moja szczera rozmowa z Megatronem i fakt, że mój ojciec jest krwiożerczym mordercą. Tak, to wszystko przypomina jakiś pieprzony koszmar.

Tylko, że to jest rzeczywistość.